z-logo
open-access-imgOpen Access
Dyskurs o pomocy
Author(s) -
Jacek Leociak,
Redakcja Czasopisma
Publication year - 2008
Publication title -
zagłada żydów
Language(s) - Polish
Resource type - Journals
eISSN - 2657-3571
pISSN - 1895-247X
DOI - 10.32927/zzsim.266
Subject(s) - theology , philosophy
Znaczna część polskiego dyskursu o ratowaniu Żydów w czasie wojny jest ściśle zrytualizowana. Upływ czasu niewiele tu zmienia, rytuał bowiem jest czymś trwałym i na zmiany niepodatnym. Przed rokiem 1989 mieliśmy do czynienia z monologiem, udział w debacie publicznej był bowiem ściśle reglamentowany. Po roku 1989 słyszalne są głosy inne. Jednak wciąż dominuje głos dobrze znany z przeszłości. Różnie modulowany, ale prezentujący łatwo rozpoznawalny temat główny. Oto w czasie okupacji mieliśmy do czynienia z powszechną akcją pomocy Żydom. Był to ruch masowy. Dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy Polaków zasługują na Medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przyznawany przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy Polaków zostało zamordowanych za pomoc Żydom. Mimo ogromu polskiego poświęcenia i polskich ofiar, to jednak żydowskie męczeństwo jest powszechnie znane, przesłaniając nasze. W tym kontekście eksponowane bywa poczucie krzywdy: świat nie docenia naszego heroizmu, a sami Żydzi odpłacają się za pomoc w najlepszym razie – obojętnością, w najgorszym – szkalowaniem narodu polskiego. Jako ilustrację przywołajmy nie coś ekstremalnego, lecz przeciętnego.  Wspomnieniowa twórczość Władysława Smólskiego reprezentuje najbardziej typowe cechy PRL-owskiego pisania o pomocy Żydom. Autor zaznacza, że „jest pierwszym pisarzem w Polsce”, który tematyce ratowania Żydów poświęcił „aż dwie swoje książki: Losy dziecka (1961) i Zaklęte lata (1965). We wstępie do opracowanego przez siebie wyboru wspomnień Za to groziła śmierć. Polacy i Żydzi z pomocą Żydom w czasie okupacji (1981) powtarza wszystkie wskazane wyżej motywy. Po pierwsze – masowość: „pomoc Polaków dla Żydów ukrywających się podczas okupacji przed Niemcami przybrała postać akcji masowej (...), akcja „Żegota” stała się akcją oddolną i masową. (...) Wcale moim zdaniem nie będzie przesadna liczba miliona ratowników”. Po drugie – polska pomoc zepchnięta na margines: „O ile jednak dzieje martyrologii Żydów zostały uwiecznione po wojnie w setkach publikacji we wszystkich językach świata, o tyle ofiarna akcja Polaków pozostaje po dziś dzień w cieniu”. Po trzecie – polska krzywda: „W Izraelu istnieje »Las sprawiedliwych«, w którym ludzie ratujący Żydów podczas okupacji mają swoje drzewka. Podobno liczba drzewek polskich jest tam nieproporcjonalnie szczupła w stosunku do innych nacji”. Po czwarte – żydowska niewdzięczność: „w środowiskach żydowskich za granicą zaczyna się urabiać opinia, że Polacy w dużej mierze pomagali hitlerowcom. Nietrudno dowieść, jak dalece to oszczerstwo jest niesprawiedliwe i krzywdzące”.

The content you want is available to Zendy users.

Already have an account? Click here to sign in.
Having issues? You can contact us here