
Między podmiotem absolutnym a bytową nieokreślonością. O antyhumanistycznych źródłach współczesnej kultury
Author(s) -
Sylwester Warzyński
Publication year - 2020
Publication title -
studia philosophiae christianae
Language(s) - Polish
Resource type - Journals
eISSN - 2720-0531
pISSN - 0585-5470
DOI - 10.21697/spch.2020.56.1.05
Subject(s) - physics , theology , philosophy
Artykuł jest próbą ukazania źródeł współczesnej kultury. Autor stawia w nim tezę, że u jej podstaw znajduje się dziś myślenie w gruncie rzeczy antyhumanistyczne – myślenie spod znaku „śmierci człowieka”, jego bytowej nieokreśloności, ale również spod znaku nowożytnego cogito, podmiotu zabsolutyzowanego, który staje się szczególnego rodzaju fundamentem, ostatecznym podłożem rzeczywistości. W pierwszej części autor przedstawia specyfikę nowożytnego rozumienia bytu ludzkiego, zgodnie z którą człowiek – jako podmiot myślący, poznający, samoświadomy, racjonalny – przypisuje sobie rolę nowożytnego suwerena, Demiurga, jedynego ustawodawcy i architekta nowego, prawdziwie ludzkiego świata. W ten sposób – zgodnie ze znaczeniem słowa „podmiot” – człowiek staje się „ostatecznym podłożem” rzeczywistości. Dalej autor wykazuje, że absolutyzowanie podmiotu, przypisywanie mu coraz to większych kompetencji, doprowadza ostatecznie do jego podważenia i zanegowania. Odwołując się do koncepcji takich filozofów jak Nietzsche, Heidegger, Sartre, Foucault, Derrida twierdzi, że negacja kartezjańskiego cogito, „śmierć” pewnej określonej wizji człowieka jako podmiotu rodzi myślenie, zgodnie z którym człowiek staje się bytowo nieokreślony.Zarówno nowoczesne jak i ponowoczesne spojrzenie zostały w pewien sposób naznaczone myśleniem antyhumanistycznym. W jednym i drugim przypadku mamy bowiem do czynienia z nierealistycznym spojrzeniem na człowieka. Autor mówi o „antyhumanizmie pana i władcy” oraz „antyhumanizmie zluzowanego” i wskazuje, że właśnie one stanowią swego rodzaju podglebie współczesnego humanizmu. W punkcie ostatnim pokazano, że sposób rozumienia roli podmiotu na przestrzeni ostatnich kilku wieków, został zbudowany na niezwykle prostej opozycji – wszystko albo nic. Ponieważ nieprawdą jest, że podmiot jest dla siebie całkowicie racjonalny, przejrzysty, że jest autonomicznym panem samego siebie, musi zniknąć, trzeba o nim zapomnieć, stąd idea „śmierci człowieka”. W tym kontekście, odwołując się do intuicji francuskiej profesor filozofii Chantal Delsol, autor przedstawia próbę wyjścia z aporii między nowoczesnym podmiotem absolutnym, samowystarczalnym, a ponowoczesnym podmiotem, którego właściwie nie ma. Wskazuje na konieczność realistycznego spojrzenia na człowieka, gdyż tylko na takim spojrzeniu można zbudować prawdziwie humanistyczną kulturę.