z-logo
open-access-imgOpen Access
Joseph Ratzingers Antwort auf die religionsgeschichtliche Relativierung des Christentums
Author(s) -
Karl-Heinz Menke
Publication year - 2019
Publication title -
roczniki teologiczne
Language(s) - German
Resource type - Journals
eISSN - 2543-5973
pISSN - 2353-7272
DOI - 10.18290/rt.2019.66.2-3
Subject(s) - theology , philosophy
Odpowiedź Josepha Ratzingera na religijno-historyczną relatywizację chrześcijaństwa Joseph Ratzinger – autor dokumentu „Dominus Iesus”, opublikowanego przez papieża Jana Pawła II na przełomie tysiącleci, sprzeciwia się relatywizacji twierdzeń prawdy chrześcijańskiej, ponieważ jest ona tworzona z perspektywy religii porównawczej. Rozróżnia on między religią ascendentną, wytworzoną (zwaną także „azjatycką” lub „związaną z mistycyzmem”) a descendentną, objawioną religią (zwaną również „monoteistyczną”). Pierwszy model jest zdeterminowany relatywizacją wszelkich wypowiedzi dogmatycznych na rzecz prawdy transcendentnej, którą każdy może interpretować na swój sposób. Natomiast drugi model wychodzi od Boga, a nie od człowieka. Jest on − czy to w formie judaizmu, chrześcijaństwa czy islamu − monoteistyczny. Opiera się bowiem na personalnym objawieniu się jedynego Stwórcy w skończoności przestrzeni i czasu. Judaizm utożsamia jedyną prawdę o Bogu z historią doświadczoną i zapamiętaną przez lud Izraela; islam utożsamia jedyną prawdę o Bogu z księgą Koranu, zaś chrześcijaństwo z osobą Jezusa Chrystusa. Według Josepha Ratzingera to ogromna różnica, czy daną osobę czy księgę uważa się za samoobjawienie się Absolutu, tj. Boga. Dzieje się tak, ponieważ osoba nie jest obiektem. Jedyną logiką, która może sprostać osobie, jest dia-logika, tj. komunikacja wewnętrzna czy też interakcja. Chrześcijaństwo, które pozostaje wierne swojemu pochodzeniu i swojej prawdziwej naturze, nigdy nie może − jak podkreśla emerytowany Papież − dystansując się od egiptologa z Heidelbergu, Jana Asmanna, używać jakiejkolwiek przemocy wobec dysydentów. Albowiem Bóg, o którym świadczą chrześcijanie, nie jest nikim innym niż człowiekiem, który o sobie powiedział: „Ten, który mnie widział, widział Ojca” (J 14,9). Nie jest On nikim innym jak Odkupicielem, który pozwala się ukrzyżować, zamiast narzucać coś przez przemoc, i obiektywnie jest najlepszy, jakiego można sobie życzyć.   Joseph Ratzingers Antwort auf die religionsgeschichtliche Relativierung des Christentums Joseph Ratzinger – Verfasser des von Papst Johannes Paul II. zur Jahrtausendwende publizierten Lehrschreibens ‚Dominus Iesus‘ - wendet sich gegen die religionsvergleichende Relativierung des christlichen Wahrheitsanspruchs. Er unterscheidet zwischen einer aszendenten (auch ‚asiatisch‘ oder ‚mystizistisch‘ genannten) und einer deszendenten (auch ‚monotheistisch‘ oder ‚revelatorisch‘ genannten) Spielart der Religionen. Erstere ist bestimmt durch die Relativierung aller dogmatischen Aussagen zugunsten einer transzendenten Wahrheit, die jeder auf je eigene Weise interpretieren darf. Die deszendente Spielart hingegen geht von Gott, nicht vom Menschen aus. Sie ist – ob in Gestalt des Judentums, des Christentums oder des Islam − wesentlich monotheistisch. Denn sie beruht auf der personalen Selbstoffenbarung des einen und einzigen Schöpfers in der Endlichkeit von Raum und Zeit. Das Judentum identifiziert die eine und einzige Wahrheit Gottes mit der von Israel erfahrenen und erinnerten Geschichte; der Islam mit dem Buch ‚Koran‘; das Christentum mit der Person Jesu Christi. Es macht – so erklärt Joseph Ratzinger – einen gewaltigen Unterschied, ob eine Person oder ein Buch als Selbstoffenbarung des Absoluten bezeichnet wird. Denn eine Person ist kein Gegenstand. Die einzige Logik, die einer Person gerecht wird, ist die Dia-Logik bzw. Inter-Kommunikation bzw. Inter-Aktion. Ein Christentum, das seinem Ursprung und Wesen treu bleibt, kann, so betont der emeritierte Papst in Absetzung von dem Heidelberger Ägyptologen Jan Asmann, gar keine Gewalt gegenüber Andersdenkenden ausüben. Denn der Gott, den Christen verkünden, ist kein anderer als der Mensch, der von sich gesagt hat: „Wer mich sieht, sieht den Vater“; ist kein anderer als der Erlöser, der sich lieber kreuzigen lässt als irgendetwas, und mag es das objektiv Beste sein, mit Gewalt zu erzwingen.

The content you want is available to Zendy users.

Already have an account? Click here to sign in.
Having issues? You can contact us here