
O niemożliwości zaistnienia kapitalistycznych rynków w szkolnictwie wyższym
Author(s) -
Simon Marginson
Publication year - 2015
Publication title -
nauka i szkolnictwo wyższe
Language(s) - Polish
Resource type - Journals
ISSN - 1231-0298
DOI - 10.14746/nsw.2015.1.1
Subject(s) - theology , physics , zoology , philosophy , biology
Przez ponad dwie dekady rządy na całym świecie, ukierunkowane na realizację polityki wywodzącej się z anglojęzycznej sfery politycznej, dostosowywały podległe sobie systemy szkolnictwa wyższego do podręcznikowych przykładów postaci rynków. Reformy, w ramach których zachodziły te procesy, obejmowały korporatyzację, wprowadzanie konkurencyjnych mechanizmów finansowania, opłat dla studentów, standaryzacji wyników pracy oraz raportowania jej efektów. Niemniej żaden z krajów nie stworzył autentycznych mechanizmów gospodarki rynkowej w ramach kształcenia krajowych studentów na pierwszym stopniu. Żaden uniwersytet badawczy nie jest kierowany przez interesariuszy, napędzany motywem zysku, zwiększeniem udziału w rynku, efektywnością alokacji zasobów ani nie uważa, by praca odbywająca się w jego ramach przybierała formę towarową. Rynkowo określane czesne funkcjonuje jedynie w odniesieniu do niektórych form kształcenia zawodowego i kształcenia studentów zagranicznych. Podczas gdy zaostrzanie się konkurencji, przedsiębiorczość czy mówienie o konsumentach dominuje w szkolnictwie wyższym, kapitalizm nie jest istotną częścią jego krajobrazu. Co najwyżej mamy do czynienia z quasi-rynkami, jak w przypadku Wielkiej Brytanii po reformach Browne’a. Sytuacja ta różni się od doświadczeń wielu krajów w zakresie prywatyzacji i komercjalizacji transportu, sieci komunikacyjnych, radia i telewizji czy ubezpieczeń zdrowotnych. W niniejszym artykule twierdzę, że autentyczna reforma rynkowa w szkolnictwie wyższym skrępowana jest przez ograniczenia wpisane w istotę tego sektora (dobra publiczne, konkurencja o status) oraz polityczne czynniki powiązane z tymi ograniczeniami. Sugeruję tym samym, że reforma rynkowa jest utopią, a jej abstrakcyjne wyobrażenie podtrzymywane jest ze względów politycznych, które nie są związane z sektorem (np. ograniczeń fiskalnych, potrzeby państwowej kontroli czy porządkowania treści sektora). Jeśli jednak kapitalistyczne rynki są czymś nieosiągalnym w szkolnictwie wyższym, to potrzebujemy bardziej realnego planu modernizacji.